sierpnia 12, 2018

"Okrutna pieśń" - Victoria Schwab

"Okrutna pieśń" - Victoria Schwab

Tytuł:  Okrutna pieśń
Liczba stron: 432
OCENA 7/10


 Nie słyszałam wcześniej o Victorii Schwab. Dopiero biorąc do ręki „Okrutną pieśń” przekonałam się, że nie jest to pierwsza książka tej autorki. Ta informacja plus świetne opinie na instagramie sprawiły, że i ja po nią sięgnęłam, żeby się przekonać czy jest rzeczywiście taka dobra. Jest to historia Kate Harker i Augusta Flynna, którzy są następcami przywódców podzielonego miasta. Tam narodziły się z przemocy prawdziwe potwory. Kate ma tylko ojca, za wszelką cenę chciałaby mu dorównać w bezwzględności. Jej ojciec pozwala potworom poruszać się po ulicach miasta przez co ludziom każe płacić za ochronę. August marzy o tym, aby być człowiekiem. Chciałby chronić niewinnych przed potworami, ale niestety sam jest jednym z nich. Kiedy wygrywa pieśń na swoich skrzypcach, kradnie duszę ludziom. Co się stanie kiedy Kate odkryje jego tajemnice? 
 
Bardzo spodobał mi się świat wykreowany przez autorkę oraz oryginalni bohaterowie, którzy zostali tutaj bardzo dobrze wykreowani. Augusta polubiłam od razu, natomiast do Kate miałam na początku mieszane uczucia, ale potem ją polubiłam. Pomysł na tę historię był bardzo dobry, ale wykonanie niestety nie jest idealne. Jeżeli byłby to debiut to jeszcze byłabym w stanie przymknąć oko na pewne rzeczy, ale skoro to jest kolejna seria autorki to oceniam ją nieco surowiej. Początek tej powieści bardzo mi się dłużył. Nie wiedziałam czy to ze mną jest coś nie tak przez te upały, czy ta książka jest jakaś dziwna. Przez te zachwyty nad nią przyjęłam w końcu, że to pewnie upały, ale nie. Początek był po prostu nudnawy i przeciągał się. Nie działo się praktycznie tam nic. Akcja powoli ruszyła w połowie do przodu, żeby pod koniec na dobre się rozpędzić. Najgorsze jest to, że jak już się wreszcie wkręciłam w tę książkę to się ona skończyła. Mam kolejną część, ale nie ciągnie mnie jakoś specjalnie, żeby po nią sięgnąć, ponieważ słyszałam, że jest dokładnie taka sama jak ta pierwsza pod kątem rozkręcania się akcji. Mam strasznie mieszane uczucia do tego tytułu. Mimo wszystko warto po nią sięgnąć i zapoznać się z tym światem. Jest spora liczba osób, które są w tej serii zakochane i wcale się nie dziwię. Nie żałuje, że sięgnęłam po tę pozycję.
Copyright © 2016 Książki moja miłość , Blogger