września 03, 2017

PRZEDPREMIEROWO „Życie zero waste. Żyj bez śmieci i żyj lepiej.” K. Wągrowskiej




Tytuł:  Życie zero waste. Żyj bez śmieci i żyj lepiej.
Liczba stron: 224
Wydawnictwo: Znak litera nova
Ocena: 5/10
Data premiery: 04.09.2017

„Życie zero waste. Żyj bez śmieci i żyj lepiej.” K. Wągrowskiej jest to pierwszy poradnik w Polsce o zero waste. Czy jest w ogóle to zero waste?  Jest to inaczej życie bez produkowania śmieci poprzez m.in. kupowanie na targach i w małych sklepikach świeżych produktów bez opakowań oraz  zakupy bez zbędnych dodatkowych torebek foliowych. Jest to smak i zapach potraw bez sztucznych konserwantów i barwników, oraz co najważniejsze to czas spędzany z najbliższymi na wspólnych aktywnościach, co zdaniem autorki jest ważniejsze niż kolejny przedmiot zakupiony w prezencie.

Książka ta składa się z 4 części Wstęp to ogólne informacje na temat  śmieci, czyli skąd się biorą oraz gdzie później lądują. W pierwszym rozdziale  autorka zaczyna wprowadzać nas małymi krokami do świata bez zbędnych śmieci. I pokazuje co robić, aby przynosić ich do domu coraz mniej, aż w finalnym momencie całkowicie z nich zrezygnować.  Cały rozdział podzielony jest na poszczególne części, a mianowicie kuchnię, łazienkę, sprzątnie domu i garderobę.  Są tu przydatne wskazówki oraz przepisy na to jak zrobić np. makaron od postaw. Odpowiada na pytania m.in. co to jest kompostowanie i jak przygotować domowy kompostownik albo foodsharing. W części poświęconej łazience dowiemy się jakich składników w kosmetykach unikać , jak zrobić samemu krem do twarzy,  jeśli już musimy coś kupić to w jakich opakowaniach szukać danych produktów, a jeśli chodzi o makijaż to mamy przepisy na to jak zrobić samemu podkład czy tusz do rzęs… niesamowite. Im dalej brnęłam w lekturę tym większe było moje zdziwienie. Największe wrażenie wywarła na mnie alternatywa dla zwykłych podpasek i tamponów. Do tej pory nie mogę wyjść z podziwu, że coś takiego istnieje na rynku i jeszcze, że ma ono rację bytu. Następnie przechodzimy do sprzątania w domu, a tam wykorzystanie prostych produktów, które są w każdym domu, czyli ocet, kwasek cytrynowy i soda oczyszczona, a także jak zrobić domowy płyn do mycia szyb czy mleczko do czyszczenia łazienki, a nawet mydło w płynie. Garderoba jest to głównie opis jak pozbyć się nadmiaru ubrań oraz jak nabywać nowe ubrania i zamiast wyrzucania rzeczy zepsutych po prostu je naprawić.
Drugi rozdział to dzieci zero waste. Opisane są tu również alternatywy przy maluszku oraz podpowiedź jak uświadamiać dzieci o zero waste.
Trzeci rozdział to styl życia zero waste. Czyli tutaj pokazanie życia codziennego, ale poza domem. Między innymi jak radzić sobie w restauracji czy w miejscu pracy. Jest też sporo wskazówek odnośnie podróży czy życia w mieście, a także zachowań w szkole i przedszkolu. Krok po kroku jest opisane jak przygotować dziecko do szkoły oraz jak przygotować przyjęcie zero waste.
Ostatnim czwartym już rozdziałem jest życie zero waste a oszczędności. W tym rozdziale mamy takie podsumowujące dobre strony całego „projektu” zero waste. Autorka opisuje z własnego doświadczenia zmiany jakie zaszły w jej życiu codziennym po wprowadzeniu tej metody.
Wszystkie te rozdziały są przerywane wywiadami z ludźmi, którzy żyją tak samo jak autorka poradnika.

Jeśli chodzi o sam pomysł to myślę, że większość ludzi zaczyna podchodzić coraz bardziej świadomie do swojego życia kupując zdrową żywność. Coraz więcej ludzi zabiera ze sobą do sklepu własne torby na zakupy, żeby nie przynosić do domu kolejnej torebki foliowej , które zaczynają się piętrzyć w naszych szafkach.  Czy da się całkiem uciec od śmieci? Moja odpowiedź brzmi nie, ponieważ ludzie są bardzo zaganiani i w tym całym pędzie nie będą pamiętać o dodatkowych pojemnikach na wędliny, aby nie pakować ich w folię. Ludzie po pracy najczęściej robią zakupy i skupiają się na tym, żeby prędko wrócić do domu, a nie analizować co kupują. Fakt, że początki są najgorsze. Mam doświadczenie w zmianie produktów żywnościowych na takie bez konserwantów i sztucznych dodatków. Najpierw musiałam poświęcić sporo czasu w sklepie na czytaniu etykiet , a potem już wiedziałam, które produkty są dla mnie.
Metoda zero waste w ogóle do mnie nie przemawia. Poradnik jest ciekawy i ma wiele praktycznych porad, więc jeżeli jest ktoś zdeterminowany to z tym poradnikiem na pewno wdroży w życie zero waste. Ja chyba jeszcze „nie dorosłam „ do tej decyzji i nie wiem czy kiedyś to zrobię. Staram się żyć w miarę Eko, ale dla mnie to wszystko co jest w tej książce jest przesadzone.  Moim zdaniem mimo wszystko warto sięgnąć po tę pozycję, aby poznać możliwość życia troszkę inaczej oraz uświadomić sobie pewne rzeczy. Książka też ma wiele fajnych przepisów i myślę, że niektóre z nich i ja wykorzystam.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję:
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Książki moja miłość , Blogger