Tytuł: Wiara, miłość, śmierć. Kroniki Martina Bauera
Liczba stron: 414
Wydawnictwo:Initium
Ocena: 8/10
"Czy w świecie pełnym zbrodni można jeszcze w cokolwiek wierzyć?"
Akcja książki toczy się na terenie Niemiec. Na
moście nad Renem stoi policjant, który jest gotowy do skoku. Duchowny policyjny
Martin Bauer, chcąc go powstrzymać, wkracza do akcji i wspina się na barierkę
oraz sam rzuca się w toń. Zszokowany policjant skacze mu na pomoc. Udało im się
wspólnie dopłynąć do brzegu. Tym razem duchowny wygrał, mimo dużego ryzyka.
Kilka godzin po całym zdarzeniu okazało się, że policjant zginął po upadku z
dachu garażu. Wszystko wskazuje na samobójstwo. Okazuje się, że przeciwko
mężczyźnie toczyło się dochodzenie w sprawie nadużyć finansowych. Bauer nie ma
pojęcia w co powinien wierzyć, a rodzina zmarłego mu tego nie ułatwia, tylko
wręcz pogłębia wątpliwości. Szukając prawdy na własną rękę, stawia wszystko na
jedną kartę. W trakcie śledztwa różne dziwne rzeczy zaczynają wychodzić na
światło dzienne. W pewnym momencie duchowny musi odpowiedzieć sobie na pytanie, kto bardziej
potrzebuje jego pomocy, jego córka, czy syn zmarłego policjanta.
Całą historię ogólnie czytało mi się bardzo dobrze,
ale w pewnym momencie emocje zaczęły opadać i bałam się żeby nie powiało nudą.
Na szczęście w odpowiednim momencie akcja nabrała tempa. Nie jest to kryminał
trzymający w napięciu, ale i tak go polecam ze względu na dość nietypową i w
pewnych momentach zaskakującą fabułę. Pierwszy raz spotkałam się w tego typu
książce, aby głównym bohaterem był pastor policyjny. Szczerze mówiąc bardzo
polubiłam tego pastora. Jest on postacią bardzo dobrze wykreowaną przez co
można go bardzo dobrze poznać i wczuć także w jego sytuację. Z tego co już
zdążyłam się zorientować to jest kolejna część i myślę, że jeśli zostanie
wydana w języku polskim to po nią sięgnę.
Nie sposób też wspomnieć o okładce. Moim zdaniem jak
najbardziej pasuje do tej całej historii, ale bardziej podoba mi się okładka
oryginalna.
Właśnie dziś ta książka trafiła do mojej biblioteczki, więc będę niebawem ją czytała. 😊
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce. Pastor policjant.Brzmi nieźle.Będę ją miała na uwadze.
OdpowiedzUsuń