Słowo wstępne
Już dawno miałam napisać ten post, ponieważ miałam wiele
pytań na ten temat, ale stwierdziłam, że poczekam na lepsze efekty. Ogólnie o
urządzeniu nie będę Wam za dużo pisać, ponieważ znajdziecie wszystko na stronie
producenta. Chcę się tu głównie skupić na jego funkcjach, moich odczuciach oraz
efektach. Mowa o Braun Silk Expert. Jest to epilator, a nie tak jak mówią
niektórzy, że to depilator. Epilator różni się od depilatora tym, że pozbywa
się owłosienia za pomocą światła IPL, które wnika wgłąb włosa, niszcząc cebulkę
i sprawiając że taki włos jest osłabiony i wypada, nie odrastając. Epilator nie
wyrywa włosków, jak ma to miejsce w przypadku bolesnej depilacji.
Dlaczego Braun
Przekonał mnie automatyczny dobór mocy epilatora do
koloru skóry. Pierwszym epilatorem, jakie miałam przyjemność wypróbować na
swojej skórze, była Lumea marki Philips. Był to jednorazowy „strzał”, dzięki
uprzejmości mojej szwagierki, która kilka lat temu dostała Lumeę jako prezent
pod choinkę. Wtedy na tamtym urządzeniu trzeba było dobrze odczytać kolor skóry
i dopasować go odpowiednio do odcieni podanych w instrukcji, aby ręcznie
ustawić moc epilatora. Nie podobało mi się to, dlatego nawet nie
zainteresowałam się tym urządzeniem na tyle żeby pomyśleć o jego kupnie, do
momentu dopóki na rynku nie pojawił się epilator Brauna. Urządzenie to nie
należy do najtańszych, dlatego dość długo odkładałam ten zakup ze względu na
inne wydatki, ale mój mąż wiedział jak bardzo mi na tym zależy i kupił mi go
pod choinkę (sama chyba nadal bym się na niego nie zdecydowała). Najważniejsze
było dla mnie to, że przykładając urządzenie do skóry w programie normalnym
będzie on automatycznie odczytywał odcień naszej skóry i dobierał odpowiednią
moc światła. Jest to niesamowite.
Epilator
Epilator ma 3 poziomy mocy tj. ekstra-delikatny,
delikatny i normalny. Przy pierwszych użyciach producent zaleca, aby używać
program ekstra delikatny i delikatny, ponieważ ta epilacja nie jest taka prosta
i nic nam się nie stanie jak ją zrobimy dwa razy w tym samym miejscu, natomiast
przy normalnym programie moglibyśmy się poparzyć. Ja do tej pory używam
programu ekstra-delikatny i mimo użycia tylko 4 razy, widzę już u siebie duże
zmiany. Pierwsze podejście miałam tuż po Świętach i wtedy przez 3 tygodnie go
używałam do epilacji nóg, a potem musiałam zrobić miesięczną przerwę i miesiąc
temu powróciłam do niego. Epilacje musimy wykonywać regularnie, jest to bardzo
ważne! Jednak nie częściej niż raz w tygodniu. W tym czasie nie możemy
korzystać z kąpieli słonecznych, dotyczy to także solarium. Po wykonaniu
odpowiedniej liczby zabiegów, po których stwierdzimy, że pozbyłyśmy się już
niechcianego owłosienia, producent zaleca, aby wykonywać tzw. zabiegi
przypominające raz w miesiącu, aby podtrzymać efekt. Myślę że jest to i tak
dużo wygodniejsze, niż codzienne golenie żyletką, czy bolesne zabiegi
woskowania lub depilacji.
Efekty
Po tych pierwszych 3 razach moje nogi wyglądały jak
Dalmatyńczyk. Miałam obszary na skórze, gdzie nadal były włoski, ale były też dość
spore obszary gdzie już ich nie było. Aktualnie na nogach nie mam już
praktycznie włosków i pachy też mam prawie „czyste”. U mnie depilacja światłem
szybko zadziałała, mimo że była na programie ekstra delikatnym, ale nie wiem
czy na pewno u każdego będzie tak szybki efekt. Kiedyś chirurg plastyk mi
powiedział, że mam cienką skórę i może to też ma coś wspólnego z tym jak szybko
znika owłosienie. Ja na razie urządzenie testuję na nogach i pod pachami, ale
spokojnie można nim epilować wąsik i okolice bikini. Myślę, że z czasem
przeniosę się i na te obszary, ale najpierw chciałam nauczyć się dobrze
obsługiwać epilator. Rozbawiło mnie w instrukcji zdanie, że nie wolno depilować
nim czoła i policzków. Nawet przez myśl by mi to nie przeszło, ale kto wie,
może ktoś potrzebuje pozbyć się owłosienia również i w tych partiach.
Światło wydostające się
podczas „strzelania”
Podczas epilacji widoczne jest czerwone światło. W
instrukcji jest napisane, że nie jest ono szkodliwe dla oczu. Wiem, że Philips
dołączał okulary, ale tutaj tego nie potrzebujemy. Jest to drażniące na
początku, ale ja odwracam wzrok i da się to przeżyć. Ostatnio epilując pachy
przed lustrem niechcący przycisnęłam przycisk zanim odwróciłam wzrok i całe
światło powędrowało dzięki lustrom do moich oczu i nic się nie stało, także nie
ma co panikować.
Praktyczne informacje
Pewnie zastanawiacie nad paroma rzeczami tak jak ja,
których nie było w instrukcji. Pierwsze co mnie nurtowało, to jaki odstęp czasu
mam zachować między goleniem a epilacją oraz kiedy mogę użyć balsamu do ciała.
Na początku robiłam godzinkę przerwy między goleniem a epilacją. Teraz, od razu
jak wyjdę spod prysznica i wytrę się do sucha, to się epiluję, a następnie po
30 minutach aplikuję balsam do ciała. Zastanawiałam się też, co będzie jeśli
nie ogolę się dokładnie i zostanie jakiś włosek. Taki problem mam ciągle z
pachami, ale trochę zapiecze i tyle. Na szczęście nic strasznego się nie
dzieje. Kolejną ważną kwestią jest fakt, że urządzenie to nie ma akumulatora,
które ładujemy, więc nie działa bezprzewodowo. Mi akurat pasuje to, że jest ono
na kablu, bo nie muszę pamiętać o naładowaniu go przed użyciem, a kabel jest na
tyle długi, że wygodnie jest go używać. Urządzenie jest też idealnie
wyprofilowane i bardzo wygodnie układa się w dłoniach oraz nie jest ciężkie.
Końcowe zdanie
Jeśli któraś z Was nie lubi się golić, albo nie umie
robić tego dokładnie tak jak ja pod pachami, to jest to idealne urządzenie dla
niej. Nie mogę się już doczekać kiedy nie będę miała wcale włosków pod pachami
i będę mogła za każdym razem zakładać bluzkę na ramiączkach bez zastanawiania się
czy włoski już mi trochę odrosły i widać je już, czy też jeszcze nie. Jestem
bardzo zadowolona z tego produktu i zamierzam go dalej testować. A i na koniec
dodam, że żywotność takiego urządzenia to około 5-6 lat przy używaniu go przez
jedną osobę.
Jeśli podobał Ci się
ten post. Zostaw po sobie ślad!
Super recenzja.Chyba dzięki tobie skuszę się na to cudeńko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
czytanestrony.blogspot.com
Dziekuje. 😊 ja drugi raz nie zastanawiałabym się tak długo nad zakupem 😊 pozdrawiam
UsuńChyba zrobię sobie imieninowy prezent.:)
OdpowiedzUsuńWarto! 😊 pozdrawiam
UsuńTeż bym chciała to mieć!
OdpowiedzUsuńWarto zainwestować! Polecam! 😊
UsuńGolenie to zmora pewnie każdej kobiety, której włosy szybko odrastają... Fajnie, że są urządzenia tego typu, które ułatwiają życie. Ja na pewno zaopatrze się w ten produkt bo mój niedawno się zepsuł...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
O to tym bardziej mssz okazję do zakupu tego urządzenia 😊 pozdrawiam
UsuńGenialne, chciałam to sobie już wcześniej zakupić, ale ceny tych maszynek mnie dobijają :( Może kiedyś uzbieram sobie na coś takiego.
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/03/oskarzyciel-domniemanie-niewinnosci.html
No są drogawe, dlatego dosc dlugo się wahalam, a teraz żałuje ze tsk pozno sie w to zaopatrzylam ☺ pozdrawiam
UsuńJuż wiem co chce od zająca wielkanocnego :D
OdpowiedzUsuńAkurat będzie okazja do prezentu :) Pozdrawiam
UsuńJuż szukam okazji cenowej ��Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie zawiedziesz sie! 😊
UsuńBardzo mnie kusi żeby go kupić.. Ale na zakup muszę trochę poczekać, bo mamy inne wydatki teraz :D
OdpowiedzUsuńJest swietny! Takze jak bedzoesz miala wolna gotowke to polecam!
OdpowiedzUsuńAby trwale i skutecznie pozbyć się niechcianego owłosienia, polecam skorzystanie z depilacji laserowej laserem diodowym np. Vectus. Zabieg po przeprowadzonej serii (zazwyczaj około 6 zabiegów) usuwa niechciane włoski trwale. Zalecany jest równiez zabieg "przypominający" np. raz do roku w celu utrzymania efektów na długie lata.
OdpowiedzUsuń